Unia nie wierzy Grecji
Dotrzymajcie słowa, to pogadamy o ustępstwach – usłyszał premier Grecji od unijnych przywódców
Premier Antonis Samaras, który zabiega o wydłużenia o dwa lata terminu na przeprowadzenie bolesnych reform, wrócił do Aten z niczym. Przywódcy najsilniejszych krajów UE zapewnili, że chcą, aby Grecja pozostała w strefie euro, ale dali jasno do zrozumienia, że wszystko zależy od samych Greków. Aby rozmawiać o jakichkolwiek ulgach, Grecy muszą najpierw przeprowadzić wszystkie uzgodnione reformy, a testem, czy się z nich wywiązują, będzie wrześniowy raport tzw. trojki (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.)
– Kiedy będziemy mieli raport i zostaną potwierdzone postępy, Europa zrobi, co trzeba – podkreślał w sobotę po spotkaniu z greckim przywódcą prezydent Francji. Chociaż Francois Hollande zapewniał, że Grecja musi pozostać członkiem strefy euro, a Grecy powinni mieć szansę złapać trochę oddechu w czasie reform, jego gość mógł się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta