Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Adwokatów modlitwy i czary

10 listopada 2012 | Prawo | Marek Domagalski

Jedni przed rozprawą idą do kościoła, inni wspierają się gadżetami, dla niektórych ich toga jest jak zbroja i amulet.

To nieprawda, że sala sądowa to tylko teatr – zwłaszcza dla adwokatów. Wiele spraw przeżywają oni równie mocno jak podsądni, uciekają się do modlitwy, o czym mówią chętniej, ale nieobce są im też przesądy.

19 października mec. Ewa I. miała znakomite wystąpienie przed Sądem Najwyższym i sprawę wygrała, ale powiedziała jeszcze przed wyrokiem, że przed chwilą modliła się, a w trakcie przemówienia miała rękę oplecioną różańcem.

Nie demonstrowała tego, ale demonstracji też w sądzie nie brakuje. – Wiem, że niektórzy sędziowie lubią graficzne prezentacje, staram się więc je w trakcie przemówienia przedstawiać. Wykres pokazujący np. jakieś tendencje na rynku trafia do przekonania sędziów lepiej niż suche słowa – uważa adwokat Elżbieta Traple, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Są też demonstracje mniej merytoryczne. O jednej opowiada adwokat Piotr Nowaczyk: – Dobrze jest zabrać ze sobą na salę rozpraw kogoś wyjątkowego, posadzić na widowni kogoś sławnego, lubianego albo bardzo oryginalnego. Jeden z moich znajomych na rozprawę w San Francisco sprowadził czarowników z Nowej Gwinei. Chodziło o uchylenie wyroku arbitrażowego dotyczącego budowy drogi przez stare cmentarzysko na ich terytorium. Pomogło. Wyrok został uchylony.

Mecenas, który zapomniał togi, nie chciał wystąpić w pożyczonej, udał więc chorego

– Adwokatura...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9383

Wydanie: 9383

Spis treści
Zamów abonament