Nie ma polityki kulturalnej
Nie ma polityki kulturalnej
Rozmowa z posłem Juliuszem Janem Braunem, przewodniczącym Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu
Jak ocenia pan przyszłoroczny budżet kultury?
Niewiele różni się od tegorocznego. Oznacza to dalsze rozdrabnianie wydatków oraz kompetencji urzędników państwowych. Przyszłoroczny budżet pokazuje brak hierarchii ważności spraw kultury w państwie.
Państwo i minister kultury, wbrew deklaracjom, nie mają polityki kulturalnej?
Nie mają.
Czy zatem można mówić o "rozdawnictwie", które tak często krytykuje minister Zdzisław Podkański?
Rozdawnictwo krytykowane przez ministra Podkańskiego u poprzedników, wciąż obowiązuje w ministerstwie kultury. Jego pracownicy decydują o dofinansowaniu poszczególnych zabytków, książek, czasopism, zespołów ludowych.
Czy pana zdaniem w ministerstwie podejmowane są decyzje czysto subiektywne?
W znacznej części uznaniowe. Kto się dopcha do ministra ijego urzędników, ten dostaje dotację. Na szczęście ministerstwo ma już wpływ na podział tylko niewielkiej części pieniędzy przeznaczonych na kulturę. Ponad połowa wszystkich zadań przypada na samorząd, 60 proc. pozostałych sum mają w budżetach wojewodowie. Ministrowi kultury pozostaje do podziału około 15 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta