Monti odszedł, aby powrócić
Mario Monti chce zmienić swój kraj. Ma dobry program i przyjaciół w UE, ale najpierw musi wygrać wybory. Kampanię rozpoczął od ataków na Silvia Berlusconiego.
Mario Monti gotów jest stanąć ponownie na czele rządu po lutowych wyborach, choć nie poprze w nich żadnego ugrupowania politycznego. Równocześnie jednak ostrym atakiem na Berlusconiego rozpoczął kampanię wyborczą.
Nigdy przedtem rytualna, podsumowująca rok grudniowa konferencja prasowa szefa rządu nie budziła w Italii takich emocji jak minionej niedzieli. Na dwa miesiące przed wyborami wszyscy z napięciem oczekiwali, że hamletyzujący od dwóch tygodni profesor Monti wreszcie powie jasno, czy weźmie w nich udział jako kandydat na premiera czy też nie.
Z nazwiskiem Montiego na sztandarach (Pro-Monti) do wyborów (24–25 lutego 2013 r.) obiecała ruszyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta