Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Barszcz czerwony, karp z sajgonkami i baklawa

24 grudnia 2012 | Kraj | Joanna Ćwiek
Liza Sherzai – pół-Polka, pół-Afganka – mówi, że Wigilia należy do babci, która serwuje potrawy z Kresów
źródło: archiwum prywatne
Liza Sherzai – pół-Polka, pół-Afganka – mówi, że Wigilia należy do babci, która serwuje potrawy z Kresów

Cudzoziemcy mieszkający w Polsce powoli przejmują nasze zwyczaje. Ale na ich wigilijnych stołach nie brakuje także potraw z dalekich krajów

Jedna z bożonarodzeniowych tradycji nakazuje zostawić przy wigilijnym stole miejsce dla zbłąkanego wędrowca. Czy zajmie je imigrant? Raczej nie, bo Polacy mimo że sami chętnie przeprowadzają się za granicę, na tych, którzy chcą do nas dołączyć, patrzą nieufnie. Potrzeba lat, aby imigrant wtopił się w polskie społeczeństwo i został zaproszony do stołu.

Jak świętować po polsku

– Przez pierwsze lata w Polsce Wigilię spędzałam razem z koleżankami, z którymi wynajmowałam mieszkanie. Robiłyśmy uroczystą kolację – bardziej ukraińską niż polską, bo nie wiedziałyśmy, jak się świętuje po polsku. Na naszym stole dominowała kutia, która u nas jest symbolem dobrobytu i wróżbą pomyślności na najbliższy rok – opowiada Viktoria Levandowska, która przyjechała do Polski na studia i została na dłużej. Teraz, po kilku latach, chodzi już na wieczerze do zaprzyjaźnionych Polaków. – Ale wśród znajomych Ukraińców jestem jedną z nielicznych osób, która ten wieczór spędza w polskim domu – opowiada Levandowska.

Na spędzanie czasu we własnym gronie nastawiają się także mieszkający w Polsce Wietnamczycy (jest ich aż 30 tys.). – To w znacznej części naród katolicki, dlatego podobnie jak w Polsce świętują Wigilię Bożego Narodzenia. A ponieważ są to ludzie, którzy przyjechali z kraju pełnego mniejszości narodowych, to bardzo łatwo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9420

Wydanie: 9420

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament