Misja w Afganistanie: daremny trud
Sąd wznowił postępowanie wobec żołnierzy oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennej w Afganistanie. To dobra okazja, by zapytać o sens, nie tyle nawet tej wojny, co wysyłania w świat polskich sił interwencyjnych.
Mniejsza, co misje dają krajom, do których je kierujemy – ważne, czy cokolwiek dają nam. Z geopolitycznego punktu widzenia Afganistan ani nas parzy, ani ziębi, jego los jest nieistotny dla interesów i bezpieczeństwa Polski. Między bajki można włożyć opowieści, jakoby istniało jakiekolwiek zagrożenie atakiem terrorystycznym, który zostałby przygotowany na jego terytorium. Gdyby kiedykolwiek doszło do zamachu, przyczyną byłaby właśnie nasza interwencja, w żaden zaś sposób interwencja nie uprzedziła uderzenia.
1
Polski kontyngent zmienił charakter z bojowego na szkoleniowy, podobnie jak reszta zaangażowanych pod Hindukuszem sił NATO. Tak jak one, opuścimy Afganistan do końca przyszłego roku. Misja będzie trwała osiem lat, a jeśli liczyć niewielką grupę żołnierzy, którą wysłaliśmy już w 2002 r. – 12...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta