Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Schabowy do lamusa

04 maja 2013 | Plus Minus | Mariusz Cieślik
źródło: Plus Minus

Jaki Polak będzie jadł surową rybę? 
Tylko ten z największymi aspiracjami 
i najlepszym zdaniem na swój temat. Sushi lubią Kuba Wojewódzki 
i – co wiedzą wtajemniczeni 
– Jarosław Kaczyński

Dolegliwość Pijanego Wieśniaka? Wątróbka. Tuhajbej Na Palu? Szaszłyk. Przysmak bez Depilacji? Golonka. Pobitewne Pobojowisko? Flaki. Ten dialog między klientem, który próbuje coś zamówić i kelnerem, który stara mu się to uniemożliwić, domagając się, by odgadł, jak nazywa się schabowy w panierce (Podeszwa w Piachu) pochodzi z jednego z najpopularniejszych skeczy Kabaretu Moralnego Niepokoju. Restauracja nie nazywa się tam restauracją, tylko Karczmą Oberżą Wylęgarnią Smaku, zupy to polewnice, a kelner każe się tytułować jadłopodawcą. Do tego pojawia się na scenie w kontuszu, co odsyła do oczywistego skojarzenia, że mamy do czynienia z satyrą na knajpy pseudostaropolskie czy też pseudogóralskie.

Ich największy wysyp już się zakończył, a szczyt popularności miał miejsce mniej więcej w połowie poprzedniej dekady, kiedy autor skeczu Robert Górski obserwował, jak wyrastały i nad morzem, i koło Piotrkowa, i pod Warszawą. Jak opowiada satyryk, artyści, którzy znaczną część życia spędzają w trasie, zbierają informacje na temat dobrych restauracji w kraju. Dlatego te pseudostaropolskie nauczyli się omijać. Dają tam, zdaniem Górskiego, wielkie porcje, które ciężko zjeść, bo za duże i niezbyt smaczne. A do tego restauratorzy wymyślają dziwaczne nazwy dań. Rzeczywistość przerosła jednak wyobraźnię satyryka. Skecz nie tylko stał się ulubioną scenką kelnerów,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9527

Zamów abonament