Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do pracy by się szło

04 maja 2013 | Plus Minus | Marek Oramus
Yul Brynner w „Świecie Dzikiego Zachodu”: odważ się marzyć, co ci pozostało?
źródło: AFP
Yul Brynner w „Świecie Dzikiego Zachodu”: odważ się marzyć, co ci pozostało?
Wakacje według Michaela Crichtona: jeszcze dwa tranzystorki wszczepimy i w drogę!
źródło: AFP
Wakacje według Michaela Crichtona: jeszcze dwa tranzystorki wszczepimy i w drogę!
Planowanie kariery u Huxleya: co za słodkie bobo, zróbmy je prezesem!
źródło: EAST NEWS
Planowanie kariery u Huxleya: co za słodkie bobo, zróbmy je prezesem!
Ludowa sielanka według Watteau. Czy tak będzie mijać nam życie: miło, syto i nieważko?
źródło: Bridgeman Art Library
Ludowa sielanka według Watteau. Czy tak będzie mijać nam życie: miło, syto i nieważko?
Beztroska na Polach Elizejskich: sennie, pogodnie i gęstnieją cienie
źródło: Bridgeman Art Library
Beztroska na Polach Elizejskich: sennie, pogodnie i gęstnieją cienie

W przyszłości praca stanie się przywilejem dla nielicznych. Co począć z tymi, którzy jej nie dostaną? Najlepiej ich czymś zająć.

Przesłanki są takie: samochody bez kierowców, automaty na taśmach produkcyjnych, komputerowe zawiadywanie sprzętem i materiałami, odczytywanie liczników bez udziału człowieka, roboty patrolujące i pilnujące porządku (niestety, zaliczają się tu obmierzłe fotoradary), automatyczne sekretarki, księgowe, magazynierzy... Przy produkcji Opla w Gliwicach 70 procent czynności już zostało zautomatyzowanych. W latach 70. ubiegłego wieku Huta im. Lenina zatrudniała 34 tys. ludzi – średniej wielkości miasteczko; dziś ta sama, tylko inaczej nazwana Huta Sendzimira zatrudnia ledwo 4 tysiące. W nowoczesnych hutach nie widzi się wielu hutników.

Czy się nam podoba, czy nie, era automatyzacji i komputeryzacji stała się faktem i dojmujące zmiany wtargnęły albo niedługo wtargną w nasze życie.

Ekonomiści są zgodni: kończy się era masowego zatrudnienia zarówno w przemyśle, jak i w usługach. Liczba likwidowanych etatów nie jest już równoważona przez nowe miejsca pracy. Do lat 60. i 70. ubiegłego wieku mieliśmy do czynienia z rosnącym rynkiem pracy, teraz trend się odwraca. Przy mniejszej liczbie zatrudnionych fabryki będą produkować więcej. Wskutek stosowania maszyn pewne zawody zanikną, a inne zostaną zmarginalizowane.

– Rozwój technologii zawsze niszczył pewne zawody, ale kreował inne. Samochody wyeliminowały kowali i producentów uprzęży czy siodeł, ale na to miejsce...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9527

Zamów abonament