Wyborcy rzadko wybaczają seksualne afery
Mark Sanford, były gubernator Karoliny Południowej, wygrał wybory uzupełniające i dostał się do Kongresu. To jeden z nielicznych amerykańskich polityków, któremu udało się wznowić karierę po skandalu obyczajowym
Sanford pokonał we wtorek demokratkę Elizabeth Colbert Busch stosunkiem 54:45 proc. i zastąpi w Izbie Reprezentantów kongresmana Tima Scotta.
Sprawa Sanforda zbulwersowała opinię publiczną cztery lata temu, kiedy piastujący drugą kadencję gubernator przyznał się do pozamałżeńskiego romansu z Argentynką. Sensację wywołało wówczas jego zniknięcie na pięć dni. Sanford oświadczył swojemu personelowi, że udaje się w góry na dłuższą wycieczkę. W rzeczywistości spędził ten czas z kochanką. Zrezygnował, gdy sprawa wyszła na jaw i gdy okazało się, że podczas miłosnych eskapad podróżował za pieniądze podatników.
Za naruszenie zasad etycznych i użycie publicznych funduszy do celów prywatnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta