Ratusz się spóźnia, mieszkaniec płaci
Od 1 lipca warszawiacy za śmieci mogą płacić podwójnie, a potem domagać się w urzędzie miasta zwrotu części pieniędzy.
To efekt chaosu, który panuje w przygotowaniach miasta do śmieciowej rewolucji.
Jest już pewne, że do końca czerwca ratusz nie zdąży rozstrzygnąć przetargu na firmy, które odbiorą śmieci od mieszkańców. A wówczas chce podpisać umowy z wolnej ręki z tymi firmami, które dostaną najwięcej punktów w poszczególnych sektorach. Tyle że według najnowszej wykładni Ministerstwa Środowiska samorządy nie mają prawa podpisywać takich umów. „Nie ma możliwości udzielenia zamówienia w trybie z wolnej ręki na odbieranie odpadów komunalnych w przypadku, gdy do 1 lipca nie dojdzie do rozstrzygnięcia przetargu" – ostrzega resort.
A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta