Armia przejmuje władzę w Egipcie
04 lipca 2013 | Pierwsza strona | Agata Kaźmierska
Setki żołnierzy i czołgi przed pałacem prezydenckim w Kairze. A w środku samotny Mohamed Mursi, którego opuścili współpracownicy.
Całą środę generałowie zapraszali go do negocjacji, które zakończyłyby największe antyrządowe demonstracje w historii kraju. Gdy po południu upłynęło wyznaczone przez wojskowych ultimatum, armia pokazała siłę. „Prosimy armię, by ocaliła Egipcjan po tym, gdy Mursi postradał rozum i podżega do rozlewu krwi" – głosi oświadczenie laureata pokojowego Nobla Mohameda ElBaradei, który stanął na czele opozycji.