Żeby głowa odpoczęła
Obrońca Borussii Dortmund o rehabilitacji po operacji biodra, transferze Roberta Lewandowskiego i porażkach reprezentacji.
Rz: Tę rozmowę trzeba zacząć od pytania o pana zdrowie.
Łukasz Piszczek: Nie trenuję jeszcze na pełnych obrotach, ćwiczę indywidualnie, a nie z drużyną. Ale wszystko idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że obejdzie się bez komplikacji. Do tej pory podczas rehabilitacji miałem tylko dwa dni przerwy, bo poczułem ból.
Z każdym tygodniem jest postęp?
Na pewno czuję się lepiej niż przed operacją. Moje biodro jest dużo bardziej ruchliwe, mam większą swobodę. Tyle tylko, że teraz pojawiają się problemy z obciążeniami. To naturalne, bo mięśnie, które pracowały bardzo dobrze, nie były przez jakiś czas używane i trzeba je odbudować. Obciążenia w sporcie są ogromne, po przerwie w treningach mogą przytrafić się niespodziewane reakcje, które zmuszają do krótkiej przerwy. Na szczęście do tej pory miałem tylko jedną.
Adam Nawałka był w Dortmundzie. Jakim jest trenerem, jeszcze nie wiem
Trener Adam Nawałka twierdzi, że wraca pan do zajęć z drużyną w połowie listopada.
Nie chcę się spieszyć. Kiedy będę na sto procent pewny, że już wszystko jest w porządku, wszyscy się dowiedzą. Nie wykluczam, że będzie to w połowie listopada, ale nie będę podawał żadnych konkretnych dat, bo jeszcze wszystko może się zmienić. Codziennie trenuję, czasami nawet dwa razy i nie mogę się doczekać, kiedy dołączę do drużyny....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta