Nieunikniony upadek Stoczni Gdańsk
Jeśli ukraiński właściciel nie podejmie działań, by uratować zakład, strona rządowa ma związane ręce. Nawet gdyby chciała, nie może pomóc.
„Rz" dotarła do analizy, jaką w sprawie scenariuszy wsparcia gdańskiej stoczni przez Agencję Rozwoju Przemysłu przeprowadził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z dokumentu datowanego na 25 października, który liczy sześć stron i podpisany jest przez jednego z wiceprezesów urzędu, jasno wynika, że dla stoczni praktycznie nie ma ratunku.
W każdej sytuacji dodatkowe zaangażowanie ze strony państwa może bowiem zostać zakwalifikowane przez Komisję Europejską jako niedopuszczalna pomoc publiczna, co narazi przedsiębiorstwo na konieczność zwrotu pieniędzy, a przez to niemal automatyczne bankructwo.
Nikt się nie zaangażuje
„Żaden racjonalnie postępujący podmiot działający w gospodarce rynkowej nie będzie angażował się kapitałowo w przedsiębiorstwo, które zagrożone jest zwrotem pomocy, a w konsekwencji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta