Chińskie talerze Augusta II
Ceny chińskich zabytków przez ostatnie 50 lat mocno wzrosły. Ale oferta na naszym rynku jest dość uboga.
Na 8 grudnia Sopocki Dom Aukcyjny (www.sda.pl) zapowiedział aukcję sztuki Dalekiego Wschodu z drogimi, jak na nasz rynek, przedmiotami. Firma ta oferowała chińskie pamiątki także na wrześniowej aukcji, podobnie jak Desa Unicum (www.desa.pl).
Kto kupuje takie okazy? Wybitny kolekcjoner ceramiki Ireneusz Szarek wspomina, że na aukcji Desy Unicum na sali siedzieli prawie sami Chińczycy (m.in. od lat mieszkający w Polsce). Kolekcjonerowi udało się wylicytować jeden półmisek.
– Wygląda niepozornie. Pewnie dlatego chińscy klienci nie zwrócili na niego uwagi, bo nie miałbym szans – mówi Ireneusz Szarek.
Na 120 obiektów sprzedano ponad 80, co jest bardzo dobrym wynikiem.
Aleksandra Werbanowska z warszawskiej Galerii Connaisseur (www.connaisseur.art.pl) informuje, że stołeczne antykwariaty często są odwiedzane przez grupy turystów z Chin.
– Dobrze wiedzą, czego szukają. Znają się na sztuce. U nas nie ma specjalistów od chińskiej sztuki – mówi Aleksandra Werbanowska.
Brak specjalistów i kłopoty z datowaniem potwierdza także Małgorzata Lalowicz, prezes krakowskiej Desy. Aby opisać chińskie zabytki, Desa korzysta z pomocy ekspertów od sztuki dalekowschodniej z krakowskiego Centrum Nauki i Techniki Japońskiej Manggha.
Wszyscy moi rozmówcy podkreślali brak w Polsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta