Tajemnice zamków asasynów
Legenda głosi, że do zamku Alamut nie było zwykłego wejścia; gości wciągało się w plecionych koszach. Współcześnie doczekała się swoistego potwierdzenia. Do zabudowań zamku prowadzi zawieszony na rusztowaniach drewniany chodnik.
Gdzie jest Alamut? Jak wygląda legendarny zamek, którego wizję przyniósł do Europy Marco Polo? Czy budzące przestrach zamczysko, z którego zbrodniczy Hasan-i Sabbah wysyłał w świat hordy zakamuflowanych zabójców, w ogóle istnieje? Jak się przedstawia dziś? Czy tak, jakim je widział Władimir Bartol w swojej powieści; jako olbrzymią twierdzę o trzech wysokich wieżach zawieszonych nad przepaściami, u stóp których kłębi się wartki nurt wielkiej rzeki?
Co z niego zostało? Czy można się przejść po jego komnatach? Wspiąć na flanki? Spojrzeć w dół? Czy zostały jakieś ślady? Resztki mebli, ceramiki, zardzewiałej broni? Czy na murach widać ślady wielkiego pożaru, który strawił Alamut w 1256 roku, po której to pożodze nie zostało niemal nic z wielkiej biblioteki nizarytów? Czy coś tam w ogóle jeszcze istnieje?
Hasan-i Sabbah
Hasan pochodził z Iranu i był niewątpliwym geniuszem. Nie miejsce tu na opis jego drogi życiowej. Wystarczy wspomnieć, że po licznych wędrówkach, z których najdalsza zaprowadziła go do Egiptu, podjął się organizacji nowej sekty szyickiej, która do historii przeszła jako asasyni. W rzeczywistości sami nazywali się batynitami albo nizarytami (od imienia Nizara, prawdopodobnego przyjaciela Hasana, następcy tronu kalifa odsuniętego wskutek intryg od dziedziczenia), a miano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta