Pomnik dla Fani Kaplan
Walka na pomniki bywa interesująca i daje czasami sporo przyjemności. Zrzucenie Lenina na ziemię w Kijowie było w porządku, ale zupełnie mnie nie podnieciło. Po pierwsze, ten Lenin był nieduży, po drugie, co on tam robił przez ostatnie 20 lat? A po trzecie, co ogromnie mnie irytowało, przez następne dni pokazywano wszędzie zdjęcie faceta z dużym młotem, który wali w głowę Lenina, a głowa jak była, tak jest. Po kilku dniach zaczęłam smętnie myśleć, że może to jest obraz obecnego zrywu na Ukrainie: pomnik zwalony, ale głowa Lenina ciągle pracuje i nie można jej rozwalić.
Pomników Lenina jest niestety ciągle dużo na świecie. Jeden na przykład stoi w Seattle, na Zachodnim Wybrzeżu. Po co? Dlaczego? Nie wiem.
Jakieś dziesięć lat temu byłam w Moskwie na seminarium o wolności prasy. Pierwszy i ostatni raz. Seminarium było oczywiście opłacane przez zachodnie organizacje obrońców wolności słowa, ale organizowane przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta