Putin w drodze na cokół
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek – śpiewał przed laty Jacek Kaczmarski. – Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie. Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety. Gitarę, psa i oficerskie epolety!".
Wszystko jakby szyte na Putina, nieprawdaż? Ale ten, prócz stosownego wykształcenia, kilku kobiet i epoletów ma całą Rosję, a kraj to – jak wiadomo – niemały. Jak się ma coś tak dużego, to można stracić głowę, bo rzeczy duże są w tej kwestii niebezpieczne. Już kilku przed Putinem straciło. Taki Iwan Groźny na przykład. Też miał jak Putin wszystko. Zaatakował i pokonał Chanat Kazański, potem Astrachański, jeszcze później Syberyjski. Poszerzył świętą Rosję na wschód. A i na zachód się udało. Choć tu trafił na twardą sztukę, polskiego króla Batorego. Pisał traktaty, uwodził kobiety, żenił się, rozwodził, gonił Żydów i bojarów i nawet udało mu się zorganizować pierwszą na Rusi policję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta