Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Stoję mocno na ziemi

04 stycznia 1997 | Sport | MJ

"Rano pijemy kawę w ulubionej filiżance. Jedziemy do pracy znaną ulicą. O stałych porach robimy te same rzeczy. To chyba daje jakieś poczucie bezpieczeństwa. Tak samo jest z nami na skoczni. Rytuał daje oparcie, pewność. Jest jak ścieżka bezpieczeństwa. Skok jest na samym końcu długiego łańcucha zdarzeń, niekoniecznie logicznych i przemyślanych".

Stoję mocno na ziemi

Rozmowa z Arturem Partyką, skoczkiem wzwyż

Czy bardzo pana denerwuje, kiedy pytają, dlaczego nie zdobył pan złotego medalu w Atlancie?

Wcale mnie to nie denerwuje. Do sportu podchodzę spokojnie, traktuję go bardzo poważnie. W końcu jest to zajęcie, któremu poświęcam dziewięćdziesiąt osiem procent czasu, ale nie jestem na tym punkcie przeczulony. A co do medalu w Atlancie, to był on tak samo dostępny jak w Barcelonie. I tam mogłem wygrać, i tu mogłem wygrać, ale i tu, i tam nie wygrałem. W końcu to tylko sport. ..

Zaraz, zaraz. .. Mógł pan wygrać i chciał pan tego. Nie udało się. Nie wierzę, że sam sobie nie zadał pan pytania: dlaczego?

Tak źle ze mną nie jest. Zadawałem sobie to pytanie kilka razy. Odpowiedź brzmi: zabrakło mi szczęścia.

To nie jest odpowiedź zawodowca.

Dlaczego? W każdym konkursie skoku wzwyż występuje element szczęścia, szczęśliwego przypadku. Cały ten przydział szczęścia wyczerpał Charles Austin,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 957

Spis treści
Zamów abonament