Poetyka cynowego czajnika i frotowego ręcznika
Porwani niedawno w Jemenie polscy turyści to "część większej całości". "Całość" nazywa się Polskim Towarzystwem Eksploracyjnym.
Poetyka cynowego czajnika i frotowego ręcznika
Anna Wielopolska
-- Przerwanie tej wyprawy jest dla nich klęską -- opowiada pani Jadwiga Grąbczewska. -- Z tego, co wiem, w wiosce, gdzie przetrzymywano naszych, była jednak strzelanina i konsul polski w Jemenie odwiódł ich ostatecznie od zamiaru kontynuowania wyprawy. A dalej miała być Etopia, Erytrea i Sudan. ..
Jadwiga Grąbczewska jeździ z Towarzystwem już kilka lat. Właściwie "przypadkiem" nie pojechała ze swymi przyjaciółmi do Jemenu.
Konsul polski ostrzegał podobno eksploratorów (przynajmniej jak wiadomo pani Jadwidze) , że w Jemenie jednak może być niebezpiecznie.
-- Ale my się pchamy wszędzie. Nawet na Cejlon, gdzie Tamilowie autentycznie strzelają. Z Lutką Sobolewską i Zbyszkiem Hauserem odbyłam wiele w spaniałych podróży. ..
Późnym popołudniem w położonym daleko od centrum Warszawy domu, gaśnie światło. W niemrawym blasku świeczki widać stół zapełniony przeróżnymi rzeczami, wśród których króluje projektor do przezroczy.
Po linii róż
Jadwiga Grąbczewska długi czas do Towarzystwa nie należała. Świat zwiedzała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)