Nie ma Brazylii bez futbolu
Alex Bellos, autor sławnej książki „Futebol. Brazylijski styl życia" o mundialu i historii Brazylii, nie tylko piłkarskiej, rozmawia z Dariuszem Rosiakiem.
Rz: W pańskiej książce piłka nożna jest przedstawiona jako centralny punkt życia w Brazylii. Jak to się stało, że ten sport tak się rozwinął, i dlaczego akurat w Brazylii?
Alex Bellos: Chciałem przedstawić portret Brazylii, a ponieważ futbol jest tak istotny dla brazylijskiej tożsamości, nie da się opowiedzieć historii Brazylii bez opowieści o futbolu. Dlaczego właśnie w Brazylii futbol stał się tak ważny? Trzeba spojrzeć na rasową mozaikę tego kraju i prześledzić, skąd się ona wzięła. Brazylia przyjęła najwięcej niewolników wśród wszystkich krajów obu Ameryk. Ważne jest również, że zniesienie niewolnictwa nastąpiło tutaj później niż gdzie indziej. Przełom XIX i XX wieku to był początek nowej republiki brazylijskiej – czarni niewolnicy uzyskali wolność, ale nie mieli realnych perspektyw dobrobytu. Istniała biała bogata elita i czarna biedota. Futbol pojawił się tu pod koniec XIX wieku – przywieźli go Brytyjczycy. Rozwijał się wśród białej elity, która budowała sobie piękne stadiony i oglądała na nich mecze, ale także wśród czarnych, którzy grali na ulicach, na polach, na plażach. Czasem nie mieli nawet piłki, gracze używali wypchanych szmatami skarpet. Biali i czarni grali wówczas oddzielnie, ale w tę samą grę. W ten sposób futbol był pierwszą rzeczą, która zjednoczyła Brazylię. Kiedy reprezentacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta