Bogaci niespełnieni
Rooney, Gerrard czy Lampard zrobili kariery w klubach, ale z Anglią niczego nie wygrali. Mundial to ich ostatnia szansa.
W każdym kraju, który odnosił sukcesy piłkarskie, istnieje „złote pokolenie" czy „złota generacja". Swoje mieli Brazylijczycy, którzy między 1958 a 1970 rokiem zdobyli trzykrotnie mistrzostwo świata, Francuzi, którzy w 1998 zostali najlepszą drużyną globu, a dwa lata później, w bardzo podobnym składzie, mistrzami Europy, mają je teraz Hiszpanie, których reprezentacja – rzecz bez precedensu – wygrała ostatnie trzy wielkie turnieje (Euro 2008, MŚ 2010, Euro 2012).
Nieosiągalny półfinał
„Złotych" drużyn było więcej. Niektóre swojego potencjału nie potrafiły do końca wykorzystać, jak chociażby Nigeryjczycy, którzy z Finidim George'em czy Nwankwo Kanu w składzie zdobyli złoto olimpijskie w Atlancie w 1996 roku i mieli wkrótce wygrać mundial. Nie wygrali. Portugalczycy urodzeni na początku lat 70. stworzyli drużynę dwukrotnych z rzędu młodzieżowych mistrzów świata. Luis Figo, Rui Costa, Nuno Gomes czy Paulo Sousa w seniorskiej piłce nie potrafili powtórzyć jednak triumfu, chociaż trzykrotnie byli bardzo blisko – doszli do półfinału Euro 2000, finału (u siebie, sensacyjnie przegranego z Grecją 0:1) Euro 2004 oraz do półfinału MŚ 2006.
Najsłynniejszym nie do końca spełnionym złotym pokoleniem są oczywiście Węgrzy z lat 50., którzy ustanowili dziesiątki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta