Pisarz i filozof też lubił żarty
Twórczość Stanisława Lema wciąż fascynuje, a liczni fani wykazują się na „Lemoniadzie" jej znajomością - pisze Stanisław Remuszko.
Miłośnicy Stanisława Lema zastanawiali się swego czasu, czy coroczny test ze znajomości dzieł mistrza nazwać „Lemiadą" czy „Lemoniadą", ale ponieważ tej ostatniej nazwie życzliwie pobłogosławił sam profesor Jan Miodek, przywołując znaną skłonność do żartów i poczucie humoru pisarza – zdecydowano się na orzeźwiający cytrusowy napój.
Tematem „Lemoniady 2014" (to czwarta już edycja konkursu) jest powieść „Głos Pana" o pierwszej próbie kontaktu Ziemian z obcą cywilizacją.
Znany i nieznany
O twórczości Lema powiedziano już chyba wszystko, rozebrano na sztuki i prześwietlono bodaj wszystkimi literaturoznawczymi rentgenami. Jego książki wydano w ponad 30 milionach egzemplarzy i przetłumaczono na ponad 30 języków. Tylko w Wikipedii noty bibliograficzne liczą ponad 200 pozycji. Wyraźną porządkującą cezurą wydawniczą jest rok 2008, gdy w ramach „Biblioteki Gazety Wyborczej" zaczęła wychodzić znakomicie opracowana jednolita edycja 33 głównych dzieł Mistrza.
Wciąż jednak ukazują się rzeczy nieznane zachodniemu światu albo Polakom. Wprost wierzyć się nie chce, ale biblię Lema, za którą wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta