Działania Kremla odcinają Kaliningrad od zaopatrzenia
Gospodarka | Rosyjski obwód najmocniej odczuje zakaz importu żywności z Unii Europejskiej.
Iwona Trusewicz
Milionowy obwód kaliningradzki graniczy tylko z Unią, Polską i Litwą. Z Polski pochodzi 70 proc. sprzedawanych w obwodzie jabłek, a także większość czereśni, gruszek, sałaty i kapusty. Polskie mleko i nabiał dotąd królowały na sklepowych półkach największych sieci handlowych Kaliningradu. Ryby przyjeżdżają z objętej sankcjami Norwegii i Danii, a także z „wielkiej Rosji" i Chin. Litwa dostarczała do rosyjskiej enklawy większość żółtych serów.
Sieci mają problem
– Z serami będzie kłopot. Większość była europejskiej produkcji i zastąpić je będzie trudno – przyznają szefowie sieci Wiktoria. Sieć importowała też z Unii połowę sprzedawanych owoców, podaje agencja Delfi.
– Z warzywami sytuacja jest nie najgorsza, ale z owocami i rybami zdecydowanie słabiej, starczy ich do poniedziałku 11 sierpnia. Trochę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta