Udręka z pęcherzem
Miliony Polaków cierpiących z powodu nietrzymania moczu od lat nie mogą doczekać się pełnej refundacji leków i nowoczesnych zabiegów.
Zdarza się, że pacjentki przychodzące na kontrolę rzucają się prof. Ewie Barcz na szyję i mówią: „Przywróciła mnie pani do życia". – Wiele z nich nie wie, że nadreaktywność pęcherza moczowego można leczyć. Inne nie zdają sobie sprawy, że to choroba, i w przeświadczeniu, że „taka ich uroda", funkcjonują z nią nawet kilkanaście lat, często ze wstydu unikając kontaktów społecznych i rezygnując z życia seksualnego – mówi prof. Barcz z Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i kierownik Oddziału Uroginekologii i Ginekologii Zabiegowej stołecznego szpitala ginekologiczno-położniczego przy pl. Starynkiewicza.
Wstyd przed lekarzem
U kobiet nadreaktywność pęcherza (po angielsku overactive bladder, OAB) bywa mylona z tzw. wysiłkowym nietrzymaniem moczu przy wysiłku czy nawet kichaniu. OAB objawia się parciami naglącymi, czyli koniecznością szybkiego oddania moczu, niepoddającą się woli albo poddającą się jej w ograniczonym stopniu częstą potrzebą oddawania moczu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta