Zapowiedź sprzeciwu wykonania polecenia to też odmowa
Żart podwładnego, że nie przyjdzie do pracy, bo szef nie zgodził się na jego urlop na żądanie, może się dla niego skończyć rozstaniem.
Pracownik złożył wniosek o urlop na żądanie na wskazany dzień. Szef odmówił jego udzielenia, o czym poinformował podwładnego. Ten stwierdził, że i tak nie przyjdzie do pracy. Jak należy traktować takie zachowanie? Czy wobec tego oświadczenia etatowca można wyciągnąć konsekwencje od razu, czy należy zaczekać, aż zrealizuje swoją zapowiedź? – pyta czytelnik.
Pracodawca nie musi czekać na to, aż pracownik faktycznie nie wykona polecenia. Sama zapowiedź jego odmowy wystarczy, aby wyciągnąć najsurowsze sankcje, łącznie z rozwiązaniem angażu w trybie dyscyplinarnym.
Na podstawie art. 1672 k.p. pracodawca musi udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż czterech dni urlopu w każdym roku kalendarzowym.
Po prośbie
Pracownik zgłasza takie żądanie najpóźniej w dniu rozpoczęcia wolnego. Obowiązek szefa dotyczący udzielania urlopu na żądanie nie jest bezwzględny i konieczne jest uzyskanie zgody pracodawcy na taki urlop. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta