Strauss-Kahn znów na sali sądowej
Proces niedoszłego prezydenta Francji, libertyna i opętanego seksem skandalisty ujawnia także kulisy francuskiej polityki.
W poniedziałek rozpoczął się proces byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique'a Straussa-Kahna. Staje przed sądem oskarżony o stręczycielstwo. Wraz z nim odpowiada 13 osób, w tym dwie kobiety. Prokuratura twierdzi, że dysponuje doskonałym materiałem dowodowym w postaci podsłuchów tego, co się działo w hotelu Carlton w Lille, gdzie organizowano orgie. I to przy pomocy międzynarodowej siatki czerpiącej zyski z nierządu. To właśnie zarzuca także Straussowi-Kahnowi prokuratura, a nie samo korzystanie z usług prostytutek, wtedy jeszcze całkowicie niekaralne. Grozi mu dziesięć lat więzienia oraz grzywna w wysokości 1,5 mln euro.
Ale jest jeszcze jeden ciekawy wątek polityczny procesu.
Chodzi o trwające przez dziewięć miesięcy podsłuchy, od czerwca 2010 do lutego 2011 roku,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta