Na warszawskiej giełdzie brakuje firm produkcyjnych
Piotr Olendski | Obecny problem GPW to problem płynności, a nie liczby spółek – mówi Marcinowi Piaseckiemu członek zarządu Deutsche Bank Polska.
Rz: Jak w tej chwili inwestorzy zagraniczni reagują na hasło Polska?
Piotr Olendski: Z reguły pozytywnie. Inwestor patrzy na to podobnie jak każdy z nas: jeżeli zainwestował w Polsce pieniądze i zarobił na swojej inwestycji, to reaguje bardzo pozytywnie.
A jeżeli nie ma pojęcia o naszym kraju?
Taka sytuacja zdarza się już raczej rzadko. Inwestorzy zagraniczni są wyspecjalizowani albo w naszym regionie, albo w rynkach wschodzących, albo w konkretnych branżach. I przeważnie bardzo dobrze orientują się w obszarach swoich zainteresowań. Jest jeszcze jedna kwestia, niesłychanie ważna dla naszych blue chips: przejście z koszyka regionalnego do branżowego spółek kluczowych na skalę globalną. KGHM, PKN Orlen czy Cyfrowy Polsat są już na tyle duże, że zaczynają interesować się nimi inwestorzy, którzy na całym świecie inwestują w surowce czy w branżę TMT. Wtedy też dyskusja jest o wiele bardziej szczegółowa. Tacy inwestorzy nie pytają o to, gdzie leży Polska i jakie ma PKB. Tak naprawdę chcą o wiele lepiej zrozumieć model biznesowy danej spółki i na podstawie tego modelu oceniają pomysł na prowadzenie biznesu i perspektywę zyskowności danej strategii.
A które polskie firmy im się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta