Elity popierają sikanie do zniczy
W Kambodży zobaczyłem, jak wygląda postkomunistyczny pokój społeczny, bo przecież tam też był swoisty Okrągły Stół i Magdalenka. Przywieziony na wietnamskim czołgu premier uwłaszczył resztki dowódców Czerwonych Khmerów na polach diamentowych w prowincji Pailin.
Plus Minus: Uśmiechnięty pan.
Borsuka widziałem.
W świecie nic ciekawego?
Hm, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A ponieważ ja siedzę pod lasem, dość daleko, to z tej perspektywy spoglądam na świat.
Co cieszy pod lasem? Tylko sarny, które pukają zimą nosami w szybę, żeby dostać marchwi?
Bardzo się cieszę, że Andrzej Duda został prezydentem, bo miałem już przeświadczenie, że znów będę miał głowę państwa, którą niekoniecznie szanuję.
Miał pan takich prezydentów wcześniej.
I niby się zdążyłem przyzwyczaić, ale człowiek zawsze ma marzenia i chciałby, żeby się spełniły.
Na czym opiera pan swą nadzieję?
To trudne pytanie...
Dziękuję.
Miałem tak pesymistyczną wizję tego, co się dzieje, że w zasadzie każda zmiana będzie zmianą na lepsze. Oczywiście trochę to kwestie osobowościowe: są na świecie optymiści i są pesymiści, dla których szklanka jest do połowy pusta. Ale od pewnego czasu szklanka wydawała mi się bardziej niż do połowy pusta, nieznośnie pusta.
Duda ją napełni?
Nie miałem wyboru, na Komorowskiego i tak nie mógłbym głosować, bo nie potrafię mu zapomnieć tego, co robił przed i po 10 kwietnia 2010 roku. I, szczerze mówiąc, cieszę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta