Garstka ryżu dziennie, czyli jak uciec od nędzy
Bangladesz Wytrwałość kobiet w dążeniu do celu i pomysł na wzajemne wsparcie odmieniły życie wioski
Rahidul Miah („Prothom Alo")
Arjina Khatun, dziś 47-letnia, była za uboga, żeby uczęszczać do szkoły. Wydano ją za mąż, kiedy miała zaledwie 13 lat. Po 13 miesiącach mąż rozwiódł się z nią, ponieważ jej rodziny nie stać było na zapłacenie całego wiana. Okazało się jednak, że to wcale nie był koniec świata: Arjina zdołała nie tylko zapanować nad własnym życiem, lecz także zmienić na lepsze życie wielu kobiet w Taraganj, historycznym okręgu w stanie Rangpur.
Jej zdecydowanie i silna wola wystarczyły, żeby skończyć w okolicy z wydawaniem za mąż dzieci i nieletnich dziewcząt, by powstrzymać ucisk, w jakim żyły kobiety. Dalekowzroczność, z jaką Arjina patrzyła na otaczający świat, pozwoliły kobietom wokół niej wyrwać się z nędzy.
Widok jej rodzinnej wioski, Panchayetpara, cieszy oczy: krowy, cielęta i kozy wędrują z łąk na pastwiska. Gdzieś znikły rozpadające się, kryte strzechą chaty. Większość domów ma solidne, połyskujące w słońcu dachy z blachy falistej. Wiele budynków wymurowanych jest z użyciem fabrycznych cegieł. We wszystkich domach funkcjonuje kanalizacja, wszystkie podłączone są do wodociągu i prądu. Stawy hodowlane przepełnione są rybami, w ogrodach dojrzewają warzywa.
Z kimkolwiek się rozmawia, okazuje się, że nowe oblicze wioska zawdzięcza Arjinie. Mahbulul Islam, nauczycielka w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta