Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PO jak SLD, czyli bolesna lekcja pokory

20 czerwca 2015 | Plus Minus | Eliza Olczyk
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Bronisław Komorowski, który przedstawiał się jako gwarant ładu i stabilności, zafundował nam na koniec swojego urzędowania pasztet w postaci referendum 
– mówi Marek Balicki polityk SLD, były minister zdrowia.

Rz: Czy jest pan smakoszem ośmiorniczek?

Na co dzień nie jadam, choć kilka razy się zdarzyło. Ale zapłaciłem własnymi pieniędzmi, a nie służbową kartą kredytową.

Czy to właśnie z powodu owych płatności te smakowite mięczaki stały się synonimem upadku państwa?

Oczywiście. To był pokaz arogancji i lekceważenia wyborców. Politycy spotykali się na prywatnych pogaduchach, fundowali sobie posiłki za publiczne pieniądze, a rachunki płacili naprawdę słone. To zresztą niejedyny przykład szastania budżetowymi pieniędzmi. Przypomnę, że marszałek Sejmu Radosław Sikorski nie tylko ucztował za pieniądze podatników, ale także wystawiał rachunki za przejechane własnym samochodem kilometry, choć przez 24 godziny miał do dyspozycji służbową limuzynę. Dla bezrobotnych lub pracowników na umowach śmieciowych wiedza o tym, jak się bawi nasza klasa polityczna, musiała być szokująca. Tym bardziej że bohaterowie tych zdarzeń krytykę takiego zachowania kwitowali wzruszeniem ramion. Błędy popełniają politycy we wszystkich krajach. Tyle, że w zachodnich demokracjach standardem jest to, że gdy błąd zostaje ujawniony, szybko zapada decyzja o dymisji. Lata temu, gdy jedna z pań minister w Szwecji zapłaciła za prywatne zakupy służbową kartą kredytową, błyskawicznie odeszła z rządu.

Nasi politycy uważają się w tej sprawie za poszkodowanych, a nie za winnych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10171

Wydanie: 10171

Zamów abonament