Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W górę serca, wiwat car!

20 czerwca 2015 | Plus Minus | Wiesław Chełminiak
Aleksander I Romanow, miłościwie panujący władca Królestwa Polskiego
źródło: FineArtImages/Leemage/AFP
Aleksander I Romanow, miłościwie panujący władca Królestwa Polskiego
Kościół św. Aleksandra, wotum dla ukochanego monarchy
źródło: POLONA
Kościół św. Aleksandra, wotum dla ukochanego monarchy

200 lat temu wydawało się, 
że polsko-rosyjskie pojednanie 
jest na wyciągnięcie ręki. W dodatku była to ręka najpotężniejszego władcy Europy.

W maju 1815 roku do Warszawy dotarły pierwsze wieści o decyzjach kongresu wiedeńskiego.  „Złe z dobrem pomieszane, ale lepiej nam będzie niż było" – informował rodzinę Adam Jerzy Czartoryski. 13 czerwca książę osobiście przywiózł do Warszawy konstytucję, manifest cara Aleksandra do nowych poddanych i ukaz o powołaniu Rządu Tymczasowego.

Tydzień później o piątej rano salwy armatnie czczą narodziny kadłubowego Królestwa Polskiego, związanego unią z rosyjskim kolosem. O ósmej zaczyna się uroczysta msza w katedrze. Po odśpiewaniu „Te Deum" urzędnicy przysięgają wierność przed portretem władcy. Były wódz powstania i więzień twierdzy Pietropawłowskiej Tomasz Wawrzecki wygłasza mowę o wiecznej przyjaźni, która połączy Polaków z „narodem pobratymczym".

Na zamku i w ratuszu wisi nowe godło państwowe: maleńki biały orzeł na piersiach czarnego, dwugłowego. Teatr, jak każe świecka tradycja, wystawia „Krakowiaków i Górali" Bogusławskiego. Lud bawi się na festynie i podziwia wojskową paradę. Wieczorem stolicę rozjaśniają iluminacje.

Według podobnego, choć rzecz jasna uboższego, scenariusza świętuje prowincja.

Płacz sfinksa

Rekordy lizusostwa biją napoleońscy weterani. Odezwa do rodaków, wydana w Paryżu przez majora Piotra Bogorskiego, kończy się słowami:...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10171

Wydanie: 10171

Zamów abonament