Powrót do korzeni
Kolejne kluby i federacje dołączają do akcji pomagania uchodźcom. Wroga reakcja polskich trybun.
Wydawało się, że proletariackie korzenie futbolu zostały zapomniane, że bezpowrotnie stał się on gałęzią rozrywkowego biznesu, a liczone w dziesiątkach milionów euro transfery, premie i pensje oderwały ten sport od zwykłych ludzi. Tymczasem w obliczu europejskiego kryzysu uchodźców futbol pokazał ludzkie oblicze.
Piłka nożna była od zawsze związana z emigrantami – ekonomicznymi i politycznymi. Zdobywca Złotej Piłki w 1958 roku, trzykrotny triumfator Pucharu Mistrzów z Realem Madryt Raymond Kopa urodził się – jako Kopaszewski – w rodzinie polskich górników, którzy do Francji wyemigrowali na początku wieku.
Nie trzeba zresztą sięgać tak daleko – Zlatan Ibrahimović to potomek uchodźców z Bośni, którzy uciekając przed wojną domową w Jugosławii, osiedlili się w szwedzkim Malmoe. Jego pierwszy klub Balkan FC do dziś istnieje, gra w czwartej lidze szwedzkiej, w herbie ma flagi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta