Nie mniej niż przewiduje kodeks pracy
Szef może przyznać więcej urlopu szkoleniowego i koniecznych zwolnień od pracy niż przewidują przepisy, ale nie mniej. Niewykorzystane wolne nie przechodzi na kolejny rok ani nie jest podstawą do wypłaty ekwiwalentu.
Umowa szkoleniowa nie może zawierać postanowień mniej korzystnych niż przewidują to przepisy dotyczące podnoszenia kwalifikacji zawodowych (art. 1034 § 2 k.p.). Kontrakt nie może więc przede wszystkim pozbawiać podwładnego przewidzianych w kodeksie urlopu szkoleniowego i zwolnień. Umowa może natomiast określać tryb realizacji tych praw przez podwładnego, np. obowiązek informowania z wyprzedzeniem o terminie zajęć, przekazywanie prowadzonych spraw zastępującemu pracownikowi. Nie jest też dopuszczalne wprowadzenie mniej korzystnych dla podwładnego zasad zwrotu przez niego kosztów szkolenia poniesionych przez pracodawcę.
Weksel i kara umowna
Zakaz wprowadzenia postanowień mniej korzystnych z art. 1034 § 2 k.p. odnosi się wyłącznie do tego rozdziału, a nie do całego kodeksu pracy czy też prawa pracy. Wyrażane są rozbieżne opinie, czy do umowy szkoleniowej stosuje się ogólny zakaz wprowadzania przepisów mniej korzystnych dla podwładnego, niż wynikających z przepisów prawa pracy, czyli tzw. zasadę uprzywilejowania przewidzianą w art. 18 k.p. Umowa szkoleniowa jest bowiem kontraktem odrębnym od umowy o pracę. Z tego względu oraz z uwagi na brzmienie art. 1034 § 2 k.p. wydaje się, że można wprowadzać do niej kary umowne oraz zastosować weksel na poczet zwrotu świadczeń dodatkowych.
Urlop szkoleniowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta