Doktor Freud w dżungli
Czy wystarczy Larry Flynt?
Doktor Freud w dżungli
Bronisław Misztal z Waszyngtonu
W listopadzie 1989 roku, wkrótce po upadku komunizmu w ówczesnej Czechosłowacji, Vaclav Havel zatelefonował podobno do znakomitego reżysera filmowego Milosza Formana, mieszkającego w Hollywood i zaproponował mu powrót do kraju wolnego od przemocy politycznej. Forman odmówił. Jego odpowiedź była tyleż krótka, co metaforyczna. "Świat jest dżunglą -- powiedział Forman. -- Panują tam też prawa, których, po nauczeniu się, człowiek używa dla przeżycia i poruszania się w świecie dżungli. Ale część świata -- wywodził dalej Forman -- została zamieniona na ogród zoologiczny. Też stoją tam drzewa, płyną strumyki i mieszkają dzikie zwierzęta. Tyle że w klatkach. Pewnego dnia dyrektor ogrodu zoologicznego postanowił usunąć kraty i klatki i wszystkie zwierzęta wypuścić na wolność. Ale ogród zoologiczny bez krat nie jest dżunglą, jest ciągle ogrodem zoologicznym, a ogłupiałe zwierzęta kręcą się w nim uporczywie w okolicach swoich dawnych klatek. Nie, w takim świecie mieszkać nie chcę, wolę pozostać w dżungli".
Ta apokryficzna, być może, historia oddaje wszakże specyfikę świata, w którym żyjemy -- z jednej strony dżungla, z drugiej ogród zoologiczny bez krat. Prawa dżungli przyczyniły się do wyważenia krat w ogrodzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta