KOD–USA: 10:3 w pierwszej rundzie
Przełom marca i kwietnia zapowiadany był od dawna w polskich mediach jako pojedynek dwóch polskich tytanów politycznych na ringu w USA.
Pierwszy pojawił się prezydent Andrzej Duda, który zachował się zgodnie ze swoją rolą. Odbył kilka spotkań, w tym całkiem udane na publicznym forum, gdzie przemówił do kilkuset osób, potem brał udział w szczycie nuklearnym, gdzie 60 głów państw łamało sobie głowy, jak zapobiec wszelkim możliwym katastrofom.
Polskie media bardziej niż wybuchem bomby nuklearnej interesowały się, kto z kim co zje i w jakiej kolejności. W końcu każdy zjadł to, co miał zjeść, zrobiono sobie zdjęcia i pierwsza odsłona szopki politycznej zakończyła się pomyślnie.
Czy to był sukces prezydenta Dudy? Co jest sukcesem, a co porażką? Sukcesem była na pewno wizyta prezydenta Reagana w Berlinie w 1987, gdy powiedział „Panie Gorbaczow, rozwal ten mur", a porażką wizyta prezydenta G.H. Busha w Kijowie w 1991 roku, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta