Prawdziwe problemy ze sztuczną inteligencją
Komputer wygrał z człowiekiem w najbardziej skomplikowaną grę świata – go. Czy to znaczy, że już we wszystkim może nas przewyższyć?
Do tego, że maszyny są lepsze od nas w szachach, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. 20 lat temu komputer IBM Deep Blue najpierw przegrał z Garrym Kasparowem, ale zaraz potem w kolejnym meczu zwyciężył go. Potem zdarzały się remisy między komputerami i największymi szachistami. W ostatnim takim meczu na szczycie zwyciężyła maszyna: program Deep Fritz pokonał ówczesnego mistrza świata Władimira Kramnika. Wszyscy już wiedzą: komputery są w szachach lepsze.
Daleki Wschód przyglądał się tym zmaganiom pobłażliwie. Komputery może dają sobie radę w szachach, ale w go na pewno by sobie nie poradziły, bo zabraknie im mocy obliczeniowej, żeby przewidywać kolejne ruchy. Starożytna chińska gra jest rozgrywana na olbrzymiej planszy: o wymiarach 19 na 19 pól. Liczba możliwych kombinacji jest znacznie większa niż w szachach: w go jest ich 10 do potęgi 171, w szachach zaś 10 do potęgi 50. Biorąc pod uwagę te liczby, należy uznać, że porównywanie go do szachów przypomina porównywanie szachów do gry w kółko i krzyżyk. Tak rozumowali Chińczycy, Japończycy, Koreańczycy – i spali spokojnie.
A tymczasem Brytyjczycy z firmy Deep Mind cyzelowali swój program AlphaGo. W 2014 roku niewielką firmę kupił koncern Google i dofinansował ją. Sukcesy nadeszły zaraz potem. W 2015 roku program pokonał europejskiego mistrza go Fana Hui pięć do zera. Była to pierwsza wygrana komputera z zawodowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta