Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moralne tchórzostwo PiS

09 kwietnia 2016 | Plus Minus | 
Michał Płociński
źródło: Plus Minus
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Plus Minus

Mariusz Dzierżawski, działacz antyaborcyjny: Wolność gospodarcza jest szalenie istotna. Ale są rzeczy ważniejsze. Człowiek, którego ot tak można zabić, nie ma żadnych wolności, 
a co dopiero wolności ekonomicznych.

Rz: W 2014 r. zgodnie z obowiązującymi przepisami dokonano 977 aborcji, rok wcześniej – 744. Jak na prawie 40-milionowy kraj, to skala tego problemu chyba nie poraża.

Panu nie przeszkadza świadomość, że w naszym kraju zabija się dzieci? Wszystko legalnie, w szpitalach, za pieniądze podatników. Za pańskie i za moje pieniądze. Nie zawsze byłem proliferem, ale w którymś momencie uświadomiłem sobie, co tak naprawdę znaczy słowo „aborcja". Człowiek o normalnej wrażliwości nie może spać po nocach, wiedząc, co dzieje się w polskich szpitalach.

Pan nie śpi?

Mogę spać tylko dzięki temu, że coś robię, by to powstrzymać.

Trzy tygodnie temu po raz czwarty złożyliście w Sejmie projekt nowelizacji ustawy aborcyjnej z tysiącem podpisów. Marszałek Marek Kuchciński wytknął wam braki formalne, gdyż nie wyliczyliście skutków finansowych zmiany ustawy.

Napisaliśmy wprost i wyraźnie, że wprowadzenie tej ustawy nie spowoduje skutków finansowych dla budżetu państwa. Poprzednio też tak pisaliśmy i marszałkowie z Platformy Obywatelskiej byli zadowoleni z tego zapisu.

Dlaczego marszałek z Prawa i Sprawiedliwości nie był?

Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie. Wydaje mi się, że może prawnicy z Biura Legislacyjnego Sejmu nie przeczytali naszego projektu ze zrozumieniem....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10416

Wydanie: 10416

Zamów abonament