48 godzin na zajęcie Rygi
Los sojuszu rozstrzygnie się w krajach bałtyckich. Jeśli nie da się ich obronić, pakt przestanie istnieć.
Na czas szczytu NATO Warszawa będzie sparaliżowana, ulice opustoszałe, miasto wymarłe. Ale 300 km na północ od stolicy, w obwodzie kaliningradzkim, prace przy rozbudowie i modernizacji systemów obronnych, które w ubiegłym tygodniu opisał wysłannik Reutera, nie zostaną przerwane ani na chwilę.
To jeden z elementów długofalowej strategii Kremla odzyskania w takiej czy innej formie kontroli nad państwami bałtyckimi.
– Putin wrócił do strategii salami. Krok po kroku testuje NATO, posuwa pionki, pokazuje, że Rosja może sobie pozwolić na coraz więcej bez obaw, że sojusz podejmie konkretne działania – tłumaczy „Rz" Igor Sutiagin, przez 11 lat więzień rosyjskich łagrów oskarżany o szpiegostwo na rzecz USA, a dziś szanowany ekspert londyńskiego Royal United Services Institute (RUSI).
Tylko w ubiegłym tygodniu przynajmniej trzy rosyjskie myśliwce z wyłączonymi transponderami przeleciały bez ostrzeżenia w pobliżu litewskiej przestrzeni powietrznej. Od początku roku takich incydentów w krajach bałtyckich było już przynajmniej... 395. Litewskie media obiegła też wiadomość, że w nadmorskiej miejscowości Juodkrante pojawili się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta