Kto uratuje KHW?
Górnictwo Wzrasta prawdopodobieństwo dużego zaangażowania Enei w naprawę Katowickiego Holdingu Węglowego. Do tej pory główny ciężar miał na siebie wziąć Węglokoks.
Tak wynikało z wypowiedzi wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego.
Na początku czerwca stwierdził on, że program naprawczy KHW będzie realizowany przy udziale Węglokoksu i Enei, ale bez bezpośredniego udziału kopalni Bogdanka, kontrolowanej przez poznańską grupę energetyczną. Zaznaczał przy tym, że Enea zaangażuje się w proces kapitałowo, ale to Węglokoks będzie dominującym podmiotem w procesie restrukturyzacji katowickiej spółki. Teraz nie jest to już tak pewne.
– Ze względu na nasze obecne zdolności finansowe nie będziemy odgrywać w tym procesie (restrukturyzacji KHW – red.) wiodącej roli – przyznał Sławomir Obidziński, prezes Węglokoksu, w wywiadzie opublikowanym w środę na stronie spółki.
Podkreślił przy tym, że Węglokoks zaangażował już największe środki w ratowanie górnictwa. Bo kosztem 1,2 mld zł nabył największe (ponad 24 proc. – red.) udziały w Polskiej Grupie Górniczej. —awk