Po leki z zagranicy tylko osobiście
Kurierzy nie przetransportują już z USA czy Kanady niedostępnych w Polsce medykamentów.
Od kilkunastu lat pacjenci mogli za pośrednictwem kuriera sprowadzać sobie z zagranicy leki niedostępne na polskim rynku. Popularnym kierunkiem importu była Kanada czy USA. Z tej możliwości korzystali m.in. chorzy cierpiący na schorzenia kardiologiczne
– Moja klientka od dziewięciu lat egzystuje dzięki lekom kardiologicznym sprowadzanym z Kanady. Są one nierefundowane i niedostępne ani w Polsce, ani na terenie Unii Europejskiej. Ale jako jedyne jej pomagają. Teraz dowiedziała się, że po medykamenty będzie musiała jeździć osobiście. Przecież to jakiś absurd – mówi adwokat Magdalena Matusiak-Frącczak.
Dotychczas leki pacjentom w podobnej sytuacji dostarczał kurier. Najpierw medyk wypisywał receptę, a chory tłumaczył ją na język angielski i wysyłał do realizacji do apteki za oceanem. Pacjent płacił za transport pocztą kurierską.
Stop podróbkom
Teraz wszystko chce ukrócić inspekcja farmaceutyczna.
– Taki przewóz jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta