Toruński piernik jak żywy
Skąd wziął się kształt „katarzynki"? I dlaczego Toruń? Odpowiedzi znajdziemy w Żywym Muzeum Piernika.
W tym roku toruńskie muzeum obchodzi dziesięciolecie – powstało w kwietniu 2006 roku z inicjatywy Elżbiety i Andrzeja Olszewskich.– Na pomysł wpadł mąż, ale właściwie zdecydowało miejsce – Toruń od zawsze kojarzy się z piernikami – mówi „Rz" Elżbieta Olszewska. – To była dla nas całkowita zmiana zawodowa, wcześniej prowadziliśmy kilka sklepów z butami i doszliśmy do wniosku, że czas tego handlu się kończy.
W pierwszym roku działania muzeum odwiedziły 34 tysiące gości, w roku ubiegłym – już ponad 115 tysięcy. Na miejscu zebrano ponad setkę eksponatów, jednak, jak podkreśla Elżbieta Olszewska, artefakty nigdy nie były głównym celem placówki. – To muzeum narracyjne, zgodne z nurtem współczesnej turystyki. Goście uczestniczą w tradycyjnym procesie produkcji – od przesiewania mąki, przez zagniatanie ciasta, dodawanie miodu, po odciśnięcie piernika w drewnianej formie – mówi współwłaścicielka.
Chleb miętki i niewarzony
Podczas pokazów goście muzeum przenoszą się w XVI wiek. Towarzyszą im animatorzy w rolach Mistrzów Cechu Piekarzy Chleba Miętkiego i Niewarzonego oraz Wiedźm Korzennych (które wiedzą wszystko o przyprawach, tak ważnych w produkcji pierników)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta