Zabieg tylko za zgodą sądu
Jeśli chory nie jest świadomy, to zgodę na zabiegi medyczne musi wyrazić sąd rodzinny albo przedstawiciel ustawowy. Postanowienia są wykonalne z chwilą wydania.
Pacjent po wypadku czy w śpiączce nie jest w stanie decydować o sobie. Robi to za niego sąd. Od jego postanowienia przysługuje odwołanie. Problem w tym, że zwykle jest wykonalne w dniu wydania.
– W rzeczywistości pacjenci nie mają jak skorzystać z odwołania – przyznają same sądy.
68-letnia Zofia podczas wakacji na Mazurach tak nieszczęśliwie upadła, że złamała miednicę. Doszło do urazu wielonarządowego. W stanie ciężkim trafiła do szpitala w Biskupcu. Ponad dwa tygodnie leżała w stanie śpiączki na OIOM. Lekarze wystąpili do sądu rejonowego o zgodę na wykonanie tracheotomii w znieczuleniu ogólnym. Wydział rodzinny na posiedzeniu niejawnym zgodę wydał.
– Odstąpienie od zabiegu niesie ryzyko rozwoju powikłań, które mogą prowadzić do zgonu pacjentki – uzasadniała sędzia Katarzyna Wilchowska.
Podkreśliła, że kilkakrotnie w szpitalu podejmowano próby odłączenia pacjentki od respiratora, ale okazały się bezskuteczne.
– Istnieje konieczność długotrwałego utrzymania sztucznej drogi oddechowej i wentylacji mechanicznej, a ze względu na ciężki stan ogólny oraz stosowane leczenie pacjentka nie jest w stanie wyrazić zgody świadomej – podkreślała sędzia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta