Kanadyjski rynek wciąż odległy
Gospodarka | Wśród polskich przedsiębiorców CETA – umowa o wolnym handlu z Kanadą – nie wywołuje aż takich emocji jak wśród polityków czy rolników.
Anna Cieślak-Wróblewska
– Umowa z Kanadą o wolnym handlu to szansa na bezcłowy obrót, czyli brak dodatkowych kosztów związanych z logistyką sprzedaży na zagraniczne rynki. Każdy w biznesie musi zastanowić się, jak wykorzystać taką szansę – mówi Marian Owerko, przewodniczący rady nadzorczej spółki Bakalland. – Patrząc z tego punktu widzenia, otwarcie się kanadyjskiego rynku zapewne spowoduje wzrost bilateralnej wymiany w dłuższym okresie, choć na dziś nasza współpraca gospodarcza z tym krajem jest śladowa – dodaje.
„Rzeczpospolita" zapytała przedsiębiorców o ich opinie o umowie The Comprehensive Economic and Trade Agreement (CETA) w kontekście zbliżającej się decyzji polskich władz o jej ratyfikowaniu.
We wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki przedstawi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta