Utrzeć nosa systemowi
Wystarczy pokazać ludziom, że część klasy politycznej to fałszywe autorytety, by zaczęły upadać wszystkie autorytety. Seriale typu „House of Cards" pokazały ludowi, na czym polega polityka. Ten film również przyczynił się do kryzysu demokracji.
"Plus Minus": Czy media społecznościowe i rewolucja technologiczna rzeczywiście mogą wpływać na wyniki wyborów?
Andrzej Zybertowicz, socjolog: Już wpływają. Wielu obserwatorów wskazuje, że masowo powielane na Facebooku nieprawdziwe informacje przyczyniły się do porażki Hillary Clinton. Jeszcze do niedawna, analizując sytuację polityczną, najczęściej zwracano uwagę na zjawiska polityczne, potem gospodarcze, a następnie kulturowe. Rzadko brano pod uwagę przemiany technologiczne. Tymczasem moim zdaniem istnieje głębsza przyczyna łącząca tak różne, zdawałoby się, sytuacje, jak: kryzys UE, agresja Rosji na Ukrainę, wojna w Syrii, fale terroryzmu, kryzys migracyjny, Brexit, nieoczekiwany sukces Donalda Trumpa. Sądzę, że ich głęboką przyczyną jest to, że postęp technologiczny wymknął się spod kontroli i tworzy liczne sytuacje, w których ludzie, instytucje i państwa nie potrafią się rozeznać. Należy oczekiwać dalszych zjawisk o konwulsyjnym charakterze. Gdy ludzie tracą zdolność rozumienia tego, co się dzieje z ich życiem, często reagują na oślep. Narasta chaos, który może doprowadzić do zniszczenia demokracji, nie tylko liberalnej.
Przecież technologia miała służyć do tego, by uporządkować nasze życie, ułatwić je.
Diagnozując współczesność, korzystam z koncepcji bezpieczeństwa ontologicznego znanego brytyjskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta