Finałem zawsze był areszt
Na początku zasłużeni działacze podziemia patrzyli na to nowe pokolenie z nieufnością, a generałowie opozycji demokratycznej poczuli niepokój. Ale wkrótce nie tylko Służba Bezpieczeństwa doceniła ruch Wolność i Pokój. Potencjał nowej formacji dostrzegli też bardziej doświadczeni koledzy.
Zuzanna Dąbrowska*
Początek listopada 2016 roku. „Rodzinna" fotografia wrocławskich WiP-owców w sali Centrum Pamięci Zajezdnia przy Grabiszyńskiej w stolicy Dolnego Śląska. Każdy z biało-czerwonym odznaczeniem przypiętym na piersi, uśmiechy, nastrój dość podniosły. – To co, siadamy? – pada nieoczekiwana propozycja. Garnitury, garsonki i szpilki nie przeszkadzają. Dwadzieścia parę osób siada, a na twarzy wiceprezesa IPN, profesora Krzysztofa Szwagrzyka, maluje się lekkie zdziwienie i zaskoczenie. W ten sposób nikt z uhonorowanych jeszcze nie reagował.
Wrocław. 17.03.1987 – słup
W dniu dzisiejszym około godziny 14.00 na skrzyżowaniu ulic M. Skłodowskiej-Curie i Chałubińskiego we Wrocławiu grupa 9 aktywistów tzw. Ruchu »Wolność i pokój« wzniosła 2 transparenty o jednakowo brzmiącej treści »Ruch Wolność i Pokój. Marek Krukowski wyrzucony z Akademii Medycznej za odmowę złożenia przysięgi wojskowej, żądamy przywrócenia Marka do praw studenta« i 3 tablice ze zdjęciem M. Krukowskiego. Przed podjęciem akcji rozdawali przechodniom ulotki, które w swej treści dotyczyły osoby M. Krukowskiego i okoliczności odmowy złożenia przysięgi wojskowej. W wyniku podjętych działań zatrzymano wszystkich uczestników (...)". Informacja dzienna do dyżurnego operacyjnego ministra spraw wewnętrznych od kierownika sztabu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta