Unii wspomnienie o wielkości
Kiedy hokejowa Cracovia święci triumfy, inny klub z regionu, Unia Oświęcim, żyje wspomnieniami i zmaga się z szarą rzeczywistością. Kiedyś to Unia była wielka.
W ubiegły piątek Unia grała decydujący mecz z Orlikiem Opole o to, która z tych drużyn znajdzie się w silniejszej grupie w drugiej fazie rozgrywek. Od kilku sezonów Polska Hokej Liga po dwóch rundach jest dzielona na dwie grupy – silniejszą i słabszą. Zespoły z tej pierwszej mają zapewniony udział w play-off. Unia, aby znaleźć się w silniejszej grupie, potrzebowała zwycięstwa nad Orlikiem w regulaminowym czasie gry. Nie udało się, po trzech tercjach było 2:2 i było już wiadomo, że oświęcimianie zagrają w słabszej grupie (ostatecznie wygrali po rzutach karnych). Będą tam rywalizować z drużynami GKS Katowice, Automatyka Gdańsk, Nesta Toruń i SMS Sosnowiec. W grupie silniejszej za rywali mieliby takie marki, jak GKS Tychy czy Cracovia. Byłoby to dużo korzystniejsze dla klubu.
- Końcówka pierwszej części sezonu była bardzo emocjonująca. Nie wszystko od nas zależało, ale ostatni mecz jak najbardziej. Szkoda, że tak się skończyło. Dla nas to sportowa i wizerunkowa porażka, która zapewne nie ułatwi poszukiwania sponsora. Spadną przychody z biletów, bo nie da się ukryć, że nasi rywale w słabszej grupie nie należą do najbardziej atrakcyjnych. Do tego dochodzą dalekie wyjazdy na lodowiska rywali – mówi Dariusz Paliczka, członek komisji rewizyjnej klubu, a przede wszystkim wierny kibic,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta