Proszę państwa, oto śledź!
Przed świętami jak Polska długa i szeroka organizowane są „śledziki". Co takiego jest w tej srebrzystej rybie, że urosła do rangi symbolu?
Swoją popularność śledź zawdzięcza łatwości przechowywania po zasoleniu. Tę rybę jadają oczywiście nie tylko Polacy. Szwedzi są dumni ze swoich kiszonych, które dla wielu są ekstremalnym przeżyciem kulinarnym. Duńczycy mają cudownego piklinga, czyli wędzonego śledzia z Bornholmu, a Holendrzy twierdzą, że ich matiasy nie mają sobie równych. Jemy śledzia świeżego, solonego, wędzonego i marynowanego. Śledź to ryba bardzo demokratyczna, bo jedzą go od zawsze zarówno ludzie mniej zasobni, jak i zamożni.
Śledź oparł się nawet smutkowi PRL-owskiej kuchni i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta