Myszka Miki to cała radość
Województwo lubuskie żużlem stoi. Kibice piłkarscy mają o wiele mniej powodów do radości.
Jakub Mikulski
Jeszcze nigdy żadne miasto z terenu województwa lubuskiego nie miało okazji organizować meczu najwyższej klasy rozgrywek w piłce nożnej. Na drugim szczeblu, czyli w obecnej I lidze, ponad 20 sezonów spędził Stilon Gorzów Wielkopolski. Pozostałe lubuskie drużyny – Arka Nowa Sól, Celuloza Kostrzyn i Lechia Zielona Góra – łącznie grały w I lidze raptem dziesięć lat.
Obecnie nawet drugi stopień rozgrywek jest dla województwa nieosiągalny. Najwyżej, bo w III lidze, gra Falubaz Zielona Góra, który po rundzie jesiennej plasuje się tuż nad strefową spadkową. Niżej są już tylko ligi wojewódzkie. Dlaczego lubuskie jest taką piłkarską pustynią?
Dawne sukcesy
Ostatni raz Stilon w I lidze grał w 2011 roku. Formalnie nie był to nawet Stilon, a „Gorzowski Klub Piłkarski", założony po pierwszym upadku, do którego doszło dziesięć lat wcześniej. Reaktywowana drużyna co dwa lata wspinała się o kolejny szczebel rozgrywek, w 2008 przywracając Gorzowowi I ligę. Długo jednak miejsca tam nie zagrzała. Trzeciego sezonu już nie skończyła, oddała trzy mecze walkowerem i zgodnie z regulaminem została relegowana z ligi – zresztą w zacnym towarzystwie, bo swoją krótką, acz efektowną karierę kończyła wówczas także Odra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta