Irańczycy w innej roli niż Rosjanie
Wspierający syryjskiego dyktatora Iran ponosi duże straty w ludziach. I nie jest, jak Rosja, oskarżany o zbrodnie wojenne.
Baszar Asad jest bliski przejęcia kontroli nad północnosyryjską metropolią Aleppo. Podległe mu oddziały wspierane z powietrza przez Rosjan kończą rozprawę z rebeliantami we wschodniej części miasta. W czasie oblężenia dokonywali zbrodni wojennych, bombardując szpitale, szkoły.
Mniej się mówi o walczących po stronie syryjskiego dyktatora, także w Aleppo, Irańczykach, przede wszystkim z ekspedycyjnego korpusu Gwardii Rewolucyjnej. A jest ich w Syrii więcej niż Rosjan. O skali zaangażowania świadczy to, ilu irańskich wojskowych zginęło. Ponad tysiąc – podał niedawno szef irańskiej Fundacji na rzecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta