Budzowska: szpitale idą w zaparte
Wytoczenie procesu o błąd medyczny to poważna decyzja, gdyż przegrywający ponosi koszty procesu, a te wynoszą 5 proc. żądanej w pozwie kwoty – mówiła w programie #RZECZoPRAWIE Jolanta Budzowska, radca prawny w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy.
Najwyższe roszczenia dotyczą błędów okołoporodowych i przekraczają nawet 1 mln zł. Oprócz zadośćuczynienia pokrzywdzeni żądają bezterminowej renty na zwiększone potrzeby – opiekę, leki, rehabilitację. Zdaniem Budzowskiej lecznice rzadko przyznają się do błędu. – W 99 proc. przypadków idą w zaparte, i to nawet gdy ich wina jest ewidentna. Tak jak w przypadku pacjentki, której pozostawiono w brzuchu chustę. Szpital twierdził, że to nie jego chusta, choć pacjentka miała tylko tę jedną operację w życiu – mówiła Budzowska. —jaga